Elektryczna flota w pigułce
06 luty 2024
Sektor transportu jest w trakcie największej transformacji w całej swojej historii. Rozwój elektromobilności cały czas przyspiesza, również w Polsce. Coraz więcej polskich firm nabywa samochody elektryczne. Dlaczego? Bo pojazdy zeroemisyjne są nie tylko bardziej ekologiczne, ale również mogą przynieść znaczne oszczędności finansowe i budować przewagę konkurencyjną.
Spis treści:
- Zalety pojazdów elektrycznych
- Zmiany w prawie, które wspierają elektro mobilność
- Podstawy, czyli rodzaje pojazdów zelektryfikowanych
- Elektromobilność w Polsce cały czas przyspiesza
- Kto kupuje w Polsce samochody elektryczne?
- Elektromobilność w firmie może się opłacać
- Mity na temat elektromobilności
- Jak zaplanować wdrożenie samochodów elektrycznych do firmowej floty?
- Podsumowanie
Zalety pojazdów elektrycznych
Otóż coraz więcej użytkowników pojazdów elektrycznych docenia je za ekologię, komfort podróżowania, brak wibracji we wnętrzu czy niespotykaną do tej pory ciszę – co jest efektem zastąpienia silnika spalinowego, składającego się z ponad dwóch tysięcy ruchomych części, wariantem elektrycznym – zaledwie 20 ruchomych części. W efekcie na świecie zarejestrowanych jest już ponad 30 milionów takich samochodów (dane na dzień 3 stycznia 2024). Ich liczba będzie się sukcesywnie zwiększać, co wynika z wielu aspektów, w tym legislacyjnych.
Zmiany w prawie, które wspierają elektromobilność
Z perspektywy Polski i innych państw członkowskich są to przede wszystkim cele klimatyczne Unii Europejskiej ujęte w założeniach European Green Deal. W 2023 r. weszło w życie kilka unijnych aktów prawnych kluczowych dla rozwoju elektromobilności w Europie:
- nowelizacja rozporządzenia 2019/631 wprowadza zakaz sprzedaży nowych osobowych i dostawczych samochodów z silnikami spalinowymi od 2025 r.,
- nowe rozporządzenie AFIR nakłada na każde państwo członkowskie ambitne i wiążące cele w zakresie rozbudowy infrastruktury ładowania.
Bardzo istotne jest również tzw. rozporządzenie bateryjne, które m.in. wprowadza paszport bateryjny, konieczność raportowania śladu węglowego akumulatora i jego produkcji, czy też reguluje kwestie recyklingu baterii.
Procedowane są kolejne, bardzo ważne akty prawne, w tym nowelizacja rozporządzenia emisyjnego obejmującego pojazdy ciężkie. Trwają również prace nad zupełnie nowym, najbardziej do tej pory ambitnym, europejskim standardem emisji spalin Euro 7. W rezultacie uchwalania nowych regulacji, rozwoju technologicznego (w szczególności coraz wyższych zasięgów i mocy ładowania samochodów elektrycznych), dostępności subsydiów ze środków publicznych czy coraz bogatszej oferty w salonach (obejmującej w Polsce już ok. 150 wariantów modelowych) sprzedaż pojazdów zeroemisyjnych systematycznie rośnie. Wg danych ACEA, w okresie od stycznia do października 2023 r. udział samochodów całkowicie elektrycznych (BEV) na unijnym rynku samochodów osobowych wyniósł rekordowe 14% i był wyższy niż udział samochodów z silnikami Diesla.
Podstawy, czyli rodzaje pojazdów zelektryfikowanych
Postępująca zmiana napędowa napotyka jednak przeszkody. Jedną z kluczowych jest brak wiedzy m.in. w zakresie różnic pomiędzy dostępnymi technologiami na rynku. Dlatego warto wyjaśnić czym różnią się pojazdy elektryczne i zelektryfikowane.
Do wariantów zeroemisyjnych zaliczamy:
- zasilane z baterii pojazdy całkowicie elektryczne (ang. battery electric vehicles - BEV),
- pojazdy z wodorowymi ogniwami paliwowymi (ang. fuel cel electric vehicles – FCEV).
Oba typy samochodów nie potrzebują układu wydechowego i nie emitują spalin. BEV wykorzystują baterie ładowane z zewnętrznych źródeł prądu. Gromadzona w nich energia służy do napędzania pojazdu za pomocą jednego lub większej liczby silników elektrycznych. Pojazd FCEV (zwane potocznie samochodami wodorowymi) wykorzystują natomiast ogniwa paliwowe zamiast (lub obok) akumulatorów. To właśnie one, na skutek reakcji wodoru z tlenem, generują energię zasilającą silnik elektryczny, który napędza koła pojazdu. Produktem ubocznym zachodzącej reakcji jest jedynie woda.
Drugim rodzajem są samochody zelektryfikowane. Należą do nich hybrydy. Są to pojazdy wyposażone zarówno w silnik spalinowy, jak i elektryczny. Za napęd hybryd typu plug-in (ang. plug-in hybrid electric vehicles, PHEV) odpowiada silnik elektryczny zasilany z akumulatorów oraz silnik spalinowy. Co je odróżnia od klasycznych hybryd (HEV)? Nieporównywalnie większy zasięg na napędzie elektrycznym oraz możliwość naładowania baterii bezpośrednio z zewnętrznego źródła energii. Hybrydy typu plug-in mogą być zatem ładowane w podobny sposób jak pojazdy całkowicie elektryczne, oferując jednocześnie możliwość używania silnika spalinowego. W przypadku klasycznych hybryd głównym źródłem napędu pozostaje silnik spalinowy, napęd elektryczny pełni rolę wspomagają, prowadząc do obniżenia zużycia paliwa oraz ograniczenia emisji.
A co z tzw. miękkimi hybrydami (MHEV)? Tym określeniem definiuje się pojazdy z silnikiem spalinowym, które dodatkowo są wyposażone w niewielkich rozmiarów maszynę elektryczną o niewielkiej mocy. Pełni ona rolę rozrusznika i alternatora, jednocześnie pozwalając na zmniejszenie zużycia paliwa dzięki odzyskiwaniu energii podczas hamowania.
Elektromobilność w Polsce cały czas przyspiesza
Jaka jest popularność samochodów elektrycznych w Polsce? Jak wynika z publikowanego przez PSPA, IBRM Samar oraz OTOMOTO „PEVO Index”, pod koniec listopada 2023 r. w Polsce było zarejestrowanych łącznie 54 681 osobowych i użytkowych samochodów całkowicie elektrycznych. Tym samym, w okresie ostatnich 11 miesięcy park EV w Polsce powiększył się aż o 72% r/r, a od końca 2021 r. – niemal 3-krotnie. Od stycznia do listopada 2023 r. w Polsce zarejestrowano 15 373 nowe, całkowicie elektryczne samochody osobowe. To o ponad połowę więcej niż w analogicznym okresie 2022 r.
A co z elektrycznymi pojazdami użytkowymi? W ostatnich miesiącach ich liczba rejestracji szybko wzrasta, szczególnie w segmencie pojazdów dostawczych. Stymulowana rosnącą ofertą modelową i dopłatami z programu „Mój Elektryk” sprzedaż nowych BEV kategorii N1 przez 11 miesięcy 2023 r. wyniosła 2 262 szt. (+82% r/r). To więcej niż liczył cały park takich pojazdów jeszcze dwa lata temu. Flota całkowicie elektrycznych „dostawczaków” w Polsce liczy już 5 500 szt. (+99% r/r).
Kto kupuje w Polsce samochody elektryczne
Dane rynkowe wskazują, że głównym motorem napędowym rozwoju elektromobilności w naszym kraju są firmy. Na podstawie najnowszej edycji cyklicznego raportu PSPA „Polish EV Outlook 2023” w 2021 r. udział firm na rynku samochodów z napędem elektrycznym wyniósł 75%, w 2022 r. 80%, zaś w I połowie 2023 r. wzrósł do 81%. Warto podkreślić, że podane liczby nie obejmują osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, a zatem w praktyce udział rynkowy firm w sektorze elektromobilności jest jeszcze wyższy.
Elektromobilność w firmie może się opłacać
Na popularność samochodów elektrycznych wśród przedsiębiorców wpływa cały szereg czynników. W pierwszej kolejności są to subsydia i liczne przywileje.
Koszty nabycia samochodów elektrycznych znacznie obniżają dopłaty z programu „Mój Elektryk”. W przypadku nabycia osobowego BEV lub FCEV maksymalna wysokość dotacji może wynieść nawet 27 tys. zł. Natomiast decydując się na zakupu lub leasing zeroemisyjnego pojazdu dostawczego można ubiegać się o dotację do 70 tys. zł.
Aby przyspieszyć rozwój elektromobilności obowiązujące prawo przewiduje również szereg przywilejów przysługujących nabywcom i kierowcom samochodów elektrycznych. Należą do nich zachęty podatkowe. Przykładowo:
- BEV i FCEV zostały bezterminowo zwolnione z akcyzy.
- odpis z tytułu zużycia całkowicie elektrycznego samochodu osobowego stanowi koszt uzyskania przychodu do wartości 225 tys. zł. Tymczasem odpis z tytułu zużycia pozostałych samochodów osobowych jest uznawany za koszt uzyskania przychodu maksymalnie do 150 tys. zł.
- samochody całkowicie elektryczne zostały zwolnione z opłat za postój w strefach płatnego parkowania. W rezultacie kierowcy BEV nie muszą tracić czasu na poszukiwania parkometrów i uiszczać wysokich opłat za postój. W skali miesięcznej lub rocznej to uprawnienie może przynieść firmie oszczędności liczone w tysiącach złotych. Przykładowo, gdy ktoś przez 250 dni roboczych parkuje przez 8 godzin w płatnej strefie w Warszawie, przesiadając się na samochód elektryczny może zaoszczędzić nawet 9,7 tys. zł rocznie.
- Kierowcy BEV mogą zaoszczędzić bardzo dużo czasu dzięki uprawnieniu do jazdy po buspasach. Ponadto przysługuje im ustawowe prawo nieograniczonego wjazdu do stref czystego transportu (takie obszary pojawią się już wkrótce m.in. w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu oraz innych polskich miastach).
- Bardzo dużą zaletą samochodów elektrycznych z perspektywy firm są bardzo niskie koszty eksploatacji. Pojazdy zeroemisyjne są znacznie prostsze konstrukcyjnie niż samochody spalinowe i w konsekwencji – gwarantują znacznie wyższy poziom niezawodności, prostszą obsługę i tańszy serwis (nie wymagają m.in. wymiany oleju). Z badań wynika, że średnie koszty utrzymania i obsługi serwisowej pojazdów elektrycznych na przestrzeni 3 lat lub przebiegu 100 000 km są aż o 23% niższe niż w przypadku samochodów z silnikiem spalinowym. Wybierając pojazd, który ma być użytkowany we flocie przedsiębiorstwa, warto wziąć pod uwagę nie tyle cenę zakupu albo sumę rat leasingu lub wynajmu długoterminowego, ale bardziej złożony czynnik, jakim jest całkowity koszt posiadania (total cost of ownership - TCO). W wielu przypadkach inwestycja w pojazd elektryczny może się okazać o wiele bardziej opłacalna niż nabycie samochodu konwencjonalnego.
Mimo często wyższych cen EV, dzięki programom wsparcia finansowego, zwolnieniu z akcyzy, wyższym odpisom amortyzacyjnym oraz niższym kosztom eksploatacji (w tym energii, przeglądów i serwisu), całkowity koszt posiadania samochodu elektrycznego może się wyrównać w wielu przypadkach z TCO porównywalnego pojazdu spalinowego już w ok. dwa lata od rozpoczęciu eksploatacji. Biorąc za przykład jeden z popularnych modeli lekkich samochodów dostawczych, wariant zeroemisyjny jest o 53 300 zł droższy w zakupie niż spalinowy. Jednak różnice na korzyść BEV zaczynają się pojawiać już w pierwszym roku eksploatacji. Przy założeniu pokonywania 25 tys. km rocznie, koszt energii do takiego pojazdu to 6 675 zł. Dla wariantu spalinowego koszty paliwa to 10 200 zł (przy założeniu ceny paliwa w wysokości 6 zł/litr). Przy 4 latach użytkowania różnica w samych tylko kosztach paliwa wynosi aż 14 100 zł. Co istotne, samochody elektryczne mogą być ładowane z prywatnych źródeł energii (np. z domowego gniazdka lub domowego wallboxa), co znacznie obniża koszty eksploatacji, zwłaszcza gdy korzystamy z taryfy nocnej.
Mity na temat elektromobilności
Obecnie zainteresowanie zakupem lub leasingiem samochodu elektrycznego wciąż jest ograniczane przez mity, które przez ostatnie lata narosły wokół pojazdów zeroemisyjnych. Dotyczą one m.in. rzekomej, znacznej podatności BEV na pożary, emisji samochodów elektrycznych przy obecnym miksie energetycznym (opartym na węglu) czy też niewielkich zasięgów. O błędnych przekonaniach w tym zakresie świadczą fakty i liczby.
- Zaczynając od pożarów warto zwrócić uwagę na fakt, że w Polsce w 2022 r. doszło do zaledwie 7 potwierdzonych pożarów pojazdów elektrycznych. Dla kontrastu pożary objęły aż 8333 samochodów spalinowych. Oczywiście tych ostatnich pojazdów na polskich drogach jeździ znacznie więcej, jednak mimo to, po obliczeniu liczby pożarów na tysiąc pojazdów, proporcja wciąż jest korzystna dla wariantów elektrycznych. W ujęciu globalnym, na podstawie danych organizacji EV Fire Safety, doszło do zaledwie 393 zweryfikowanych przypadków pożaru akumulatora trakcyjnego (baterii). Warto przypomnieć, że na świecie w 2022 r. sprzedano łącznie ponad 10 milionów samochodów elektrycznych. Producenci pojazdów przykładają najwyższą wagę do bezpieczeństwa pojazdów zeroemisyjnych. W efekcie samochody elektryczne obecnej generacji posiadają szereg zabezpieczeń na poziomie baterii i całego pojazdu. Ponadto przechodzą bardzo rygorystyczne, okresowo aktualizowane testy homologacyjne.
- Kolejnym mitem, który często pojawia się w przestrzeni medialnej, jest rzekoma nieekologioczność samochodów elektrycznych jako „zasilanych energią z węgla”. Faktycznie jest to czynnik, który obniża korzyści ekologiczne wynikające z elektryfikacji floty, jednak mimo to, nawet przy obecnym miksie energetycznym w Polsce, BEV ograniczają emisję CO2 o 40% względem wariantów spalinowych. Średnia redukcja w UE wynosi 69%. W tym kontekście warto mieć na uwadze, że udział OZE w polskim miksie energetycznym systematycznie wzrasta, a już dziś wielu czołowych operatorów publicznej infrastruktury ładowania zasila swoje stacje „zieloną” energią. Warto też nadmienić, że osoby/przedsiębiorstwa posiadające fotowoltaikę i ładujące swoje samochody w domach, jeżdżą na swoim prądzie wygenerowanym w ekologiczny sposób, przyczyniając się nie tylko do produkcji zielonej energii ale też do poprawy jakości w powietrza przez eksploatację zeroemisyjnego pojazdu.
- Stale wzrastają również zasięgi na jednym ładowaniu. Większość obecnie dostępnych na rynku modeli samochodów całkowicie elektrycznych może przejechać realnie co najmniej 300 km. Warianty z najbardziej popularnych segmentów (C, D i E) charakteryzują się zasięgami przekraczającymi 500 km. Jak wynika z raportu PSPA „Polish EV Outloook 2023” średni zasięg (mierzony w cyklu WLTP) osobowych modeli BEV dostępnych w Polsce w I połowie 2023 r. wynosił 432 km na jednym ładowaniu. W efekcie podróżowanie po kraju samochodem elektrycznym nie stanowi wyzwania nawet zimą, gdy zasięgi są mniejsze o około 15-20%. Wraz z coraz większymi zasięgami, samochody elektryczne są przystosowywane do ładowania z coraz wyższą mocą, co znacznie skraca czas przymusowych postojów na uzupełnianie energii. Jeszcze kilka lat temu standardową, maksymalną mocą ładowania BEV było 50 kW. Dziś ponad 2/3 modeli oferowanych w Polsce można ładować z mocą co najmniej 100 kW.
Jak zaplanować wdrożenie samochodów elektrycznych do firmowej floty?
Elektryfikacja floty jest złożonym, wieloetapowym procesem - to fakt. Jednak firmy finansowe od samego początku pomagają w przejściu przez przeanalizowanie obecnej sytuacji flotowej oraz dopasowanie odpowiedniego scenariusza dla indywidualnych potrzeb. Dzięki temu zmiana samochodów na elektryczne przebiega bez problemu. Trzeba jednak pamiętać, że nie tylko sama zmiana pojazdów jest ważna. Równie istotne jest odpowiednie przygotowanie przyszłych użytkowników. Warto zaznaczyć, że eksploatacja aut elektrycznych co do zasady nie różni się znacząco od użytkowania samochodów spalinowych. Istnieją jednak nieliczne, ale istotne czynniki różnicujące użytkowanie obu rodzajów pojazdów, o których warto poinformować pracowników przed rozpoczęciem realizowania codziennych zadań za pomocą BEV. Pozwoli to na wyeliminowanie potencjalnych błędów eksploatacyjnych na odpowiednio wczesnym etapie i umożliwi zoptymalizowanie procesu transformacji firmowego parku samochodowego. Jednocześnie w istotny sposób przyczyni się do podniesienia wydajności procesów logistycznych i transportowych realizowanych za pomocą pojazdów elektrycznych.
Można wyróżnić kilka głównych praktyk, które każde przedsiębiorstwo powinno wprowadzić w celu zoptymalizowania procesu elektryfikacji floty:
- Ważna jest ocena stanu wiedzy pracowników w zakresie eksploatacji BEV. Może okazać się, że wielu pracowników posiada rozległą wiedzę, a nawet praktyczne doświadczenia związane z użytkowaniem pojazdów elektrycznych. Takie osoby mogą stać się naturalnymi ambasadorami projektu wdrożeniowego, wspierając innych, mniej doświadczonych kolegów.
- Przed rozpoczęciem elektryfikacji floty warto zapoznać pracowników z podstawowymi faktami związanymi z eksploatacją pojazdów elektrycznych, zwłaszcza z zakresu bezpieczeństwa.
- Zanim pracownicy na stałe przesiądą się do samochodów elektrycznych, powinni mieć możliwość przetestowania takich pojazdów. Zdobyte w ten sposób doświadczenia podniosą poziom wiedzy praktycznej związanej z obsługą EV. Przeprowadzone jazdy testowe lub pilotażowe przełożą się bezpośrednio na bardziej efektywne wykonywanie obowiązków służbowych przy użyciu samochodów elektrycznych.
- Bardzo istotna jest odpowiednia strategia w zakresie elektryfikacji floty. Wdrażanie pojazdów elektrycznych powinno się poprzedzić analizą zadań, które mają realizować oraz samochodów spalinowych, które mają zastąpić. Decyzje w tym zakresie powinny uwzględniać m.in. takie czynniki, jak: wymagane dzienne przebiegi, konieczność ładowania podczas dnia pracy, a także możliwość skorzystania z przywilejów w postaci: darmowego parkowania w płatnych strefach, prawa nieograniczonego wjazdu do stref czystego transportu czy jazdy po buspasach. Umożliwi to m.in. wybór najbardziej optymalnego wariantu modelowego samochodów elektrycznych.
Przymierzając się do elektryfikacji floty, warto również zaplanować rozbudowę prywatnej infrastruktury ładowania poprzez m.in. zidentyfikowanie miejsc najczęstszych postojów pojazdu trwających co najmniej 6 godzin (tj. w praktyce postojów po zakończonym dniu pracy). Dane te są kluczowe do określenia liczby i lokalizacji punktów ładowania zapewniającej maksymalną sprawność logistyczną zelektryfikowanej floty. Istotne jest także odpowiednio wcześniejsze wyznaczenie mocy punktów ładowania. Moc powinna zostać dopasowana do możliwości technicznych pojazdów elektrycznych. Zbyt niska moc wpłynie na wydłużenie czasu ładowania BEV, natomiast moc zbyt wysoka doprowadzi do powstawania dodatkowych, nieuzasadnionych kosztów, nie przekładając się jednocześnie na skrócenie procesu uzupełniania energii.
Podsumowanie
Pojazdy elektryczne przynoszą wiele korzyści nie tylko dla użytkowników, ale też dla przedstawicieli firm. Jak już zostało podkreślone, ograniczenie na ulicach miast pojazdów z silnikami tłokowymi sprawi, że stężenia substancji szkodliwych w powietrzu zostaną zredukowane. Dodatkowo przedsiębiorcy korzystający z elektryków i posiadający fotowoltaikę są w stanie jeździć niemal za darmo a przy tym dokładając swoją cegiełkę do zmiany miksu energetycznego kraju, na rzecz zwiększenia udziału OZE. Nie można oczywiście pominąć kwestii redukcji kosztów ponoszonych na flotę, które mogą zostać zredukowane w czasie eksploatacji nawet o kilka/kilkanaście tysięcy złotych.
W efekcie pojazdy elektryczne to rozwiązanie pod wieloma względami lepsze niż wybór wersji spalinowych. Światowy trend jasno wskazał kierunek, w którym podążamy. Elektromobilność to przyszłość transportu, która najbardziej widoczna w tym momencie jest w przypadku transportu lekkiego (osobowego), ale w najbliższych latach będzie coraz bardziej zauważalna również w transporcie ciężkim.
Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobliności |
Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) to największa w Polsce organizacja branżowa, zajmującą się kreowaniem rynku zrównoważonego transportu. Organizacja zrzesza blisko 300 przedsiębiorstw z całego łańcucha wartości w nowej mobilności. PSNM jest częścią The European Association for Electromobility (AVERE), największej organizacji zajmującej się rozwojem tego rynku w Europie.